Wciąż mają w sobie siłe

Wyjątkowi goście u prezydenta Rafała Zająca. Z okazji 100-lecia Związku Inwalidów Wojennych RP spotkał się z weteranami Wojska Polskiego. Pułkownicy Eugeniusz Ankutowicz i Jan Jurkiewicz zaprezentowali swoje odznaczenia. Nie zabrakło wspomnień z trudnych czasów wojny, ale i słów pełnych nadziei na przyszłość.
​
– Spotkanie z państwem to prawdziwy zaszczyt. Dziękuję za interesującą rozmowę. Wojenne wspomnienia są niezwykle poruszające, szczególnie gdy dotyczą osobistych doświadczeń. Wasza żołnierska służba zasługuje na najwyższe uznanie – mówi prezydent Rafał Zając.

Płk Eugeniusz Ankutowicz jest Prezesem Związku Inwalidów Wojennych RP. Pochodzi z Komarna w województwie lwowskim. Jego ojciec był sierżantem Wojska Polskiego. Rodzina płk Ankutowicza doświadczyła represji ze strony NKWD. Służbę wojskową rozpoczął w 1943 r., kiedy to trafił do 1. Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte. Brał udział m.in. w walkach o warszawską Pragę i forsowaniu Nysy Łużyckiej. Do rezerwy przeszedł w 1976 r. Płk Eugeniusz Ankutowicz został odznaczony m.in. Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Zasługi, Srebrnym Medalem Zasłużeni na Polu Chwały, Medalem za Warszawę 1939-1945 i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

O swoich doświadczeniach opowiedział także płk Jan Jurkiewicz. Pochodzi z województwa nowogródzkiego. W 1944 r. został wcielony do 48. Pułku Artylerii Lekkiej Wojska Polskiego. Walczył w rejonie Recza i Drawska Pomorskiego, a także brał udział w walkach o Szczecin Dąbie i Szczecin Podjuchy. Płk Jurkiewicz uczestniczył też w forsowaniu Nysy Łużyckiej. Po wojnie został żołnierzem zawodowym. Do rezerwy przeszedł w 1978 r. Płk Jan Jurkiewicz został odznaczony m.in. Medalem Zasłużonym na Polu Chwały i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Żołnierze należą do Związku Inwalidów Wojennych RP. To najstarsza organizacja kombatancka w Polsce i jedna z najstarszych na świecie – w tym roku członkowie świętują setną rocznicę powstania. W Stargardzie ZIW RP działa od 1945 r. Do Związku należą inwalidzi wojenni i wojskowi, a także osoby represjonowane, posiadające uprawnienia inwalidów wojennych. Organizacja jako jedyna reprezentuje interesy żołnierzy, którzy wypełnili swój obowiązek względem ojczyzny i społeczeństwa. Członkowie podkreślają, że ZIW jest neutralny politycznie i światopoglądowo.

Wspomnienia żołnierzy ze stargardzkiego oddziału Związku Inwalidów Wojennych można znaleźć w publikacji „Pozostanie po nich siła”.

Zdjęcia: UM w Stargardzie