Aktualności: Inne

Powstrzymują smog

13 listopada 2019

Sezon grzewczy w pełni. Straż Miejska reaguje na prośby mieszkańców i kontroluje, czy do palenia wykorzystywane są odpowiednie materiały. – Pomysły na to, co można wrzucić do pieca są różne. W tym roku zdarzyło się już, że ktoś palił lakierowanymi meblami albo pomalowanymi ramami okiennymi. Jest to jednak niedozwolone – mówi Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej.

Najczęściej interwencje są podejmowane po otrzymaniu sygnału od mieszkańców. Niepokoi ich np. kolor dymu albo drażniący zapach. W takich sytuacjach strażnicy mogą od 6:00 do 22:00 wejść do mieszkania lub na teren firmy. Ich obowiązkiem jest wtedy m.in. sprawdzenie zarówno paleniska, ale także składowanego materiału. – Jeżeli ktoś decyduje się na spalanie odpadów albo opon czy plastiku, to musi liczyć się z tym, że możemy nałożyć mandat do 500 zł – mówi Wiesław Dubij. W przypadku odmowy przyjęcia kary finansowej, sprawa jest kierowana do sądu, który wydaje wyroki z niejednokrotnie większymi grzywnami.

Interwencje strażników zwykle wynikają z telefonicznych zgłoszeń stargardzian. Funkcjonariusze zapowiedzieli jednak, że w czasie codziennych patroli będą zwracać również uwagę na miejsca, w których zachodzi ryzyko używania niedozwolonego opału.

Warto pamiętać, że niewpuszczenie strażnika na teren kontrolowanego obiektu jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności.

Zdjęcia: Straż Miejska w Stargardzie