Wyjątkowo zimny maj

Tegoroczny maj był najzimniejszy od 30 lat. Dopiero na początku czerwca Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wyłączyło ostatni piec, kończąc tym samym sezon grzewczy 2019/2020. Dzięki sprawnym działaniom i inwestycjom spółki stargardzianie nie mieli żadnych przestojów w dostawie ciepła do domów w całym mieście.

Pomimo wyjątkowo niskich temperatur w maju (średnia poniżej 12°C) sezon grzewczy 2019/2020 był najcieplejszy od dekady. Choć trwał dwa tygodnie dłużej niż ubiegły, to jednak miał wyższą średnią temperaturę zewnętrzną – o 0,8°C więcej niż w sezonie 2018/2019. Bieżące, sprawnie przeprowadzane remonty pozwoliły dostarczyć mieszkańcom ciepło bez przerwy. Podłączenie do miejskiej sieci to komfort i bezpieczeństwo – w całym Stargardzie na takie rozwiązanie decyduje się coraz więcej osób.

Choć sezon grzewczy już za nami, lato jest dla PECu również czasem wytężonej pracy. To dobry moment na dalsze inwestycje i remonty. Przede wszystkim do miejskiej sieci podłączone zostaną nowopowstałe budynki mieszkalne oraz obiekty z parków przemysłowych. Kolejne działania to zapewnienie systemowego ciepła mieszkańcom m.in. kamienic, gdzie często są jeszcze piece na paliwo stałe. Dzięki podłączeniu do miejskiej sieci zwiększa się bezpieczeństwo stargardzian w konkretnych mieszkaniach, a jednocześnie do powietrza przedostaje się mniej zanieczyszczeń.

Po wygaszeniu pieców nadal efektywnie działa geotermia. Latem woda w Stargardzie podgrzewana jest wyłącznie dzięki energii z wnętrza ziemi. Instalacja pracuje w oparciu o źródła, których temperatura wynosi ponad 80˚C. Takie ciepło jest ekologiczne i odnawialne. Już teraz pokrywa przeszło 30% zapotrzebowania miejskiej sieci. Stargardzka geotermia wciąż się rozwija. W ciepłych miesiącach wystarczy do całkowitego podgrzania wody użytkowej. Dzięki kolejnym inwestycjom stale zwiększa się jej wykorzystanie także w sezonie grzewczym.

Zdjęcia: Adam Baszuk